A co by bylo gdybym sprobowal robic “X” przez 30 dni opisac to publicznie i zrobic z siebie pacana? Nie wiem — ale chyba sie juz niedlugo dowiem! Mamy 21/07/2020 i nie czekajac do magicznego “pierwszego” zeby cokolwiek zaczac — zaczynam juz dzis!
To jest challenge nr 1. Na poczatek cos pozytecznego oraz z czym mam juz troche doswiadczenia — innymi slowy — ide po najnizszej linii oporu ;)
Pisze to glownie dla siebie - dlatego jest bez polskich znakow oraz bez sprawdzania bledow ortograficznych! Za co z gory przepraszam, zaluje i postanawiam poprawe!
Od listopada 2019 do czerwca 2020 waga spadla mi z 141kg do 113kg. Nie, ja tez nie wiem jak sie moglem tak spasc. Kilka ostatnich lat to jakis pieprzony rollercoster!
Od polowy czerwca do dzis jak to mowia jestem na “trendzie wznoszacym” i trzeba przedsiewziac (czy w ogole jest takie slowo?!?!) jakies drastyczne a zarazem skuteczne dzialania. Podobno nic nie dziala tak skutecznie na motywacje jak publiczne obnazanie sie ze swoimi slabosciamia.
Stan na dzis to 121.7kg. Olaboga! No dumny to ja z tego nie jestem, ponad 6kg na plus w miesiac! :(
Z tym dokladnie bedzie zwiazany challenge nr 1 — 30 dni na diecie low-carbs. Pozniej moje zalozenia, ktore bedziemy mogli zweryfikowac za 30 dni ;)
Postaram sie wszystko dokladnie dokumentowac — przede wszystkim, zeby przestan samego siebie oszukiwac i miec tutaj wszystko czarno na bialym :D
Waga na dzis:
Dzisiejsza aktywnosc:
Poziom acetonu w oddechu dzis rano:
Oura - sen oraz gotowosc po ostatniej nocy:
Dzisiejszy obiad:
Ile zajelo mi napisanie tej notatki:
I to by bylo na tyle. Do jutra!
Piotr Bogusław Seefeld