Dzis byl dobry dzien. Swietna pogoda, 0.64kg mniej na wadze i poziom acetonu delikatnie wzrosl. To taki dzien kiedy robimy “ile wlezie / ile czas pozwoli” - bo jutro jestem caly dzien w rozjazdach i nie bedzie czasu na spacery i sluchanie audiobookow ;) Zrobilem dzis ponad 17km - i czuje to w nogach ;) Oura twierdzi, ze spalilem 1213kcal - i to jest narazie rekord w tym challengu.
Wykres wyglada lepiej niz wczoraj - oddalamy sie od tej czerwonej lini, ktora byla symulacja/zalozeniem ;) W ogole teraz jak na to patrze to chyba powinno byc na odwrot - zalozenie powinno byc czerwone - zebym czul sie ostrzezony zeby tej lini nie przekraczac ;) Moze to zmienie. Widze, rowniez duzo dzienne zmiany w ilosci tkanki tluszczowej/miesni/wagi - malo wierze dokladnosci wagi withings ale warto by bylo sie przyjrzec temu jako trendowi.
BTW. wlasnie slucham ksiazki “Zaufanie, czyli waluta przyszlosci” - juz mam 3/4 przesluchane wiec wypowiem sie co mysle jak skoncze ;)
Kombinuje rowniez jak urozmaicic Wam czytanie tego dziennego notatnika - mimo, ze robie to glownie dla siebie to dlaczego osoby to czytajace maja cierpiec i sie nudzic? :) Wlasnie testuje setup do robienia zdjec, film slowm-otion oraz time-lapse. Tutaj macie taki maly przyklad - zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
Wszystkie dane w jednym miejscu tutaj
Waga na dzis: (Withings)
Dzisiejsza aktywnosc (Withings):
Poziom acetonu w oddechu dzis rano:
Jakos snu (Oura):
Gotowosc do dzialania (Oura):
Dzisiejsza aktywnosc (Oura):
Ile zajelo mi napisanie tej notatki: Bedzie ponad godzinka..
I to by bylo na tyle. Do jutra!
Piotr Bogusław Seefeld