Zauwazylem u siebie trend - po kazdym weekendzie waga idzie w gore - musze byc czujny! Raz sie zdarza, ze zjem za pozno a to cos zjem cos czego nie powininem :P
W tygodniu w trybie pracy duzo latwiej trzymac zasady - musze nad tym poprawcowac zeby w weekend tez lepiej to wygladalo - problem glownie jest z poznymi lunchami. A moze by tak w weekend robic OMAD (one meal a day)? Pomyslimy…
Zauwazylem rowniez, ze nie wazne ze zrobie extra wysilek - na drugi dzien tak czy inaczej bedzie aceton w dol i waga w gore! Wniosek jest prosty - przedewszystkim liczy sie dieta!
Wszystkie dane w jednym miejscu tutaj
Waga na dzis: (Withings)
Dzisiejsza aktywnosc (Withings):
Poziom acetonu w oddechu dzis rano:
Jakos snu (Oura):
Gotowosc do dzialania (Oura):
Dzisiejsza aktywnosc (Oura):
Ile zajelo mi napisanie tej notatki: 15 minut.
I to by bylo na tyle. Do jutra!
Piotr Bogusław Seefeld